Może mi ktoś powiedzieć dlaczego nie ma żadnej centrowej lub lewicowej siły politycznej w Polsce, która byłaby przeciwko lockdownom, obostrzeniom, przymusowi szczepień? Takowe istnieją w wielu krajach (np. Liberalni Demokraci w UK, choć to „tylko” socjalliberalizm), a u nas lewactwo idzie ramię w ramię z PiS i prosi o więcej. Spodziewałbym się że będą po lewej stronie środowiska w których byłobych nastawienie raczej anarchistyczne, antypaństwowe, antykorporacyjne, a tu nic. I nawet nie chodzi mi o ostry sprzeciw z pozycji wolnościowych jak przedstawia Konfederacja, ale chociażby o dopuszczenie dyskusji w tej sprawie czy zauważanie wątpliwości jak kłamstwa rządu, powiązania decyzyjnych lekarzy z koncernami czy kłamliwe kampanie społeczne. Są za to klapki na oczy i DO DZISIAJ posłowie PiS, Lewicy, KO, PSL, Polski2050 potrafią trąbić w mediach o „śmierci na COVID19 to w 99% niezaszczepieni, Rado Medyczna prowadź – nigdy się nie pomylili, paszporty covidowe wyprowadzą nas z epidemii”. A jak zgłosisz wątpliwość to piana w pysku i krzyki oraz wyzwiska od szurów.

Może #neuropa wyjaśni? Pytanie poważne.

Na screenie libdemy w UK przeciwko paszportom covidowym.

#4konserwy #polityka #przemyslenia #swiat #koronawirus #zdrowie